09.12.2023, godzina 20.00

Miejsce koncertu - Aula "Medyk" ul. Mieszka I 27, Gniezno

AKUSTYCZNA RADIOSTACJA – NIE TYLKO JAZZ

* * * * * *
Zapraszamy!
Guitar

24 września 2016 – Yankel Band

To będzie niezwykły koncert! Yankel Band to jedna z najciekawszych, rodzimych kapel, która rewelacyjnie łączy elementy jazzu, bluesa i muzyki etnicznej. Jednak główną cechą muzyki tworzonej przez łódzką grupę jest słowiańska melodyjność.
Zespół założony został w 2000 roku w Łodzi. Był wielokrotnie nagradzany na ogólnopolskich festiwalach jazzowych i bluesowych (m.in. II nagroda na V Ogólnopolskim Przeglądzie Zespołów Jazzowych w Gdyni w 2002 r., Najlepszy Łódzki Zespół Jazzowy Roku 2006 – Gala Jazzowa Grand Prix „Melomani” w Łodzi.)
Yankel Band koncentruje się na tworzeniu własnej muzyki instrumentalnej opartej na akustycznym brzmieniu i improwizacji. Specyficzne instrumentarium – skrzypce, gitara klasyczna i akustyczna, kontrabas to wynik klasycznego wykształcenia muzyków. Zespół stanowią: Piotr Przybył – skrzypce, Krzysztof Kociszewski – gitara i Radosław Wróbel – gitara basowa.
Bilety w cenie 30 i 20 zł. do nabycia w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie, na www.kupbilecik.pl i przed koncertem.

12 marca 2016 – Paweł Kaczmarczyk – AUDIOFEELING TRIO

To jedno z najważniejszych nazwisk w polskim jazzie, wielokrotnie przywoływane przez międzynarodowe media. Paweł Kaczmarczyk to fenomenalny pianista i kompozytor, autor licznych albumów wydanych dla wielkich europejskich wytwórni. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród m.in. Oskarów Jazzowych – Grand Prix Melomani. Dwukrotnie nominowany do nagrody FRYDERYK w kategoriach: Jazzowy Muzyk Roku oraz Fonograficzny Debiut Roku. Koncertuje na całym świecie. W Gnieźnie pianiście towarzyszyć będą znakomici muzycy: Jakub Dworak na kontrabasie i Dawid Fortuna na perkusji. Zespół zaprezentuje utwory z wydanej w ubiegłym roku płyty „Something personal”. Bilety w cenie 30 i 20 zł do nabycia na www.kupbilecik.pl, w Miejskim Ośrodku Kultury, lub przed koncertem.
12 marca (sobota), godz. 20.00, aula szkoły MEDYK, ul. Mieszka I 27 w Gnieźnie.

24 PAŹDZIERNIKA 2015 – GORAN IWANOVIC TRIO

Koncert w eSTeDe

Tak jak pochodzenie gitarzysty Gorana Ivanovica, tak jego muzyka okazała się bardzo energetyczną mieszanką różnych wpływów kulturowych. Urodzony w Chorwacji syn Chorwatki i Serba, na co dzień mieszka w USA. Muzyka Tria jest jak się okazało podczas koncertu jest mocno osadzona w jazzowej podstawie pobrzmiewa zarówno bałkańską energią, jak i gorące flamenco, ale i bluesem, nie zabrakło jednak bardzo dynamicznej jazz rockowej motoryki.

Tak jak pochodzenie gitarzysty Gorana Ivanovica, tak jego muzyka okazała się bardzo energetyczną mieszanką różnych wpływów kulturowych. Urodzony w Chorwacji syn Chorwatki i Serba, na co dzień mieszka w USA. Muzyka Tria jest jak się okazało podczas koncertu jest mocno osadzona w jazzowej podstawie pobrzmiewa zarówno bałkańską energią, jak i gorące flamenco, ale i bluesem, nie zabrakło jednak bardzo dynamicznej jazz rockowej motoryki.

Koncert niebywałego tria odbył się w Centrum Kultury eSTeDe. Trio pokazało nie tylko zdecydowanie mocne podszycie jazzowe i wpływy muzyki folkowej i etnicznej. Mimo, że Goran Ivanowic niewątpliwie jest wirtuozem gitary, co pokazał w kilku efektownych momentach. Tym razem pokazał jednak niezwykle oszczędne granie, bardziej oparte na bardzo mocnej grze zespołowej.

Część utworów zbudowana na motoryce dyktowanej przez sekcję rytmiczną, bardzo mocno przypominającą mistrzów krautrocka – niemiecka formację Can. Właśnie to bardzo mocne osadzenie ram części utworów na pracy basu i perkusji pozwoliły Ivanovicowi grać bardzo gęste, bardziej efektywne niż efektowne dźwięki. Taka opcja pokazała, zupełnie inne oblicze Ivanovica niż podczas poprzednich koncertów. To oszczędne w kilku utworach granie pozwoliło przede wszystkim usłyszeć niesamowitą dojrzałość całego tria.

Mimo sekcji rytmicznej Mat Alery – bas i Peter Tashiano przywodzącej na myśl duet Czukay & Liebezeit zespół pokazał bardzo świeże oblicze muzyki z pogranicza jazzu. Ten właśnie układ solidnych ram rytmicznych tworzących bazę utworów i oszczędnej ale i czasem wirtuozerskiej gry Ivanovica stworzyły naprawdę świetny występ chickagowskiego Tria. Był to jeden z ciekawszych koncertów zorganizowanych przez JazzGrę i Krzysztofa Gronikowskiego osadzonych w nowoczesnym rozumieniu jazzu.

Patronem medialnym koncertu były informacjelokalne.pl
Jarosław Mikołajczyk

18 WRZEŚNIA 2015 – MAREK PIEKARCZYK – akustycznie

Informacjelokalne.pl

Marek Piekarczyk wystąpił w auli I LO w Gnieźnie na zaproszenie Agencji JazzGra. Koncert akustyczny zminimalizowany do tria, okazał się wydarzeniem w sam raz na otwarcie kolejnego sezonu koncertowego JazzGra. Marek Piekarczyk wokalista TSA, odtwórca roli Chrystusa w rock – operze „Jesus Christ Superstar”, ostatnio też juror w jednym z programów typu talent show, przyjechał by zagrać w mieście swojej młodości.

Ten sentyment dało się już wyczuć podczas spotkania z fanami w bibliotece I LO. Rozmowę oficjalną poprowadziła Joanna Gronikowska. Artysta z sporą atencją, ale i pewną tęsknotą opowiadał o młodzieńczych przygodach w Gnieźnie. Ojciec Marka Piekarczyka był oficerem w jednej z gnieźnieńskich jednostek, jednak na krótko przed 1000-leciem chrztu Polski, z racji na to, że nie należał do PZPR został przeniesiony do Bochni. Przyczynkiem do spotkania była książka „Zwierzenia kontestatora – wywiad rzeka”, który z Piekarczykiem przeprowadził Leszek Gnoiński. Książka zawiera także motywy gnieźnieńskie. – Gniezno to jest jakieś źródło, raczej w moim życiu gniazdo, może następna płyta będzie się nazywać właśnie Gniazdo. Teraz może ten sentyment i emocje, gdy tu przyjeżdżam są mniejsze niż wtedy, gdy przeprowadziliśmy się do Bochni. Pamiętam, że wtedy przez jakiś czas śniłem o Gnieźnie po nocach – powiedział nam przed koncertem marek Piekarczyk.

Jak się okazało pomysł szefa JazzGry i GTJ Amok – Krzysztofa Gronikowskiego był ze wszech miar trafiony. Aula Pomnika wypełniona niemal do ostatniego miejsca, a przekrój wiekowy był bardzo różny. Niewątpliwie część publiki stanowili fani TSA sprzed lat. Piekarczyk wykonał głównie utwory z płyty „Źródło”, co sprawiło, że koncert był szczególna bo sentymentalna podróżą w czasie. „Źródło” to płyta na, której artysta sięgnął po utwory z początków polskiego rocka niekiedy zahaczające jeszcze o big bit. Były to jednak utwory wspaniałych formacji często prekursorskich na tamte czasy nie tylko w skali kraju.

– Dostałem propozycję nagrania takiej płyty z przebojami rock’n’rolla i rocka. Podzieliłem się tym z jednym z muzyków TSA i on mi przypomniał, ze nie trzeba sięgać po zachodnich wykonawców, że w Polsce wspaniałe grupy. I ostatecznie zagrałem płytę z polskimi pieśniami i piosenkami rockowymi. Gdzieś kiedyś czytałem książkę wedle, której big bit miał układ z władzą PRL, była tam teza, że muzycy big bitowi pomagali reżimowi. Powybierałem na płytę takie utwory, które ewidentnie temu przeczą. Takie grupy jak Test czy Klan a na płycie piosenki „Na przekór” czy „Płyń pod prąd”, nawet pozornie zwyczajna piosenka „Hej wracajcie chłopcy na wieś” była w czasach, kiedy propaganda wyciągała chłopów ze wsi by pracowali w fabrykach, była w jakimś sensie anty systemowa – powiedział nam Marek Piekarczyk.

Właściwie już od zapowiedzi Krzysztofa Gronikowskiego po ostatnie dźwięki bisu ten wieczór stał się magiczny. Wokalista TSA zdecydowanie swobodniej realizuje siebie w tym akustycznym zestawieniu, wykonując zarówno piosenki własne jak i te z płyt „Źródło” czy „Yugopolis”. Koncert tym razem to nie tylko piosenki, atmosferę tworzyło też świetne prowadzenie, anegdoty i wspomnienia, które Piekarczyk czynił ze swadą i na wesoło, nie przekraczając granicy dobrego smaku.

Jeśli jednak mowa o wykonaniach i piosenkach, właściwie cały koncert można skwitować stwierdzeniem: to był piękny koncert. Przy czym słowa piękny używamy we właściwym jego znaczeniu. Trudno powiedzieć o mocniejszych momentach koncertu, bo słabszym momentów po prostu nie było. Publiczność z takim samym entuzjazmem przyjmowała „Epidemie euforii”, jak „Całe niebo w ogniu”. Pewien rodzaj misterium towarzyszył wykonaniom „Nie widzę ciebie w swych marzeniach” i „Nie przejdziemy do historii”. Bardzo mocna interakcja i wspólne śpiewanie towarzyszyły jedynemu w tym dniu kawałkowi TSA „Na co czekasz” ale i „Hej, wracajcie chłopcy na wieś”. Zamknięciem regularnego koncertu był wspaniały utwór Klanu – „Na przekór”. Owacje na stojąco i bis w zupełności oddały niepowtarzalność koncertu. Kiedy w niektórych partiach ostatniego kawałka Marek Piekarczyk śpiewał bez mikrofony, było jasnym, tak mógł zrobić tylko mistrz.

Komentarz autora
Wydaje się, że to obecnie jeden z nielicznych prawdziwych ambasadorów Gniezna, nie gwiazdka, a człowiek wielkiego formatu, wielka szkoda, że to nie on otworzył listę nagrodzonych tym właśnie tytułem przez Miasto. Wracając do koncertu. Nie dlatego, że swego czasu zawaliłbym szkołę jeżdżąc za TSA po Polsce, i nie dlatego, że Marek Piekarczyk był jedynym rockowym wykonawcą (wówczas z TSA), którego z moich płyt słuchała moja mama, nawet nie dlatego, że mamy z Markiem wspólnych hippisowskich znajomych, choćby Hermesa…Po prostu dla tego, że to był piękny koncert gratulacje dla organizatorów, dawno tak dobrze nie było i nie jest to opinia sentymentalna.

28 marca 2015 – Grażyna Łobaszewska & AJAGORE

Nie zwiodą się fani jazz-rocka i dobrego stylu. Po raz kolejny w Gnieźnie wystąpi wybitna wokalistka Grażyna Łobaszewska z niezwykle energetycznym zespołem AJAGORE. Artystka znana z takich hitów jak: „Czas  nas uczy pogody”, czy „Może za jakiś czas” przypomni nie tylko swoje największe przeboje, ale zaprezentuje także utwory z najnowszej płyty „Przepływamy” i własne interpretacje ponadczasowych kompozycji Czesława Niemena. Bilety w cenie 30 i 20 zł (ulgowe dla studentów i młodzieży szkolnej po okazaniu legitymacji) do nabycia na www.kupbilecik.pl, w Miejskim Ośrodku Kultury i przed koncertem.

Fot. Jerzy Andrzejewski

5 grudnia 2014 – PIOTR LEMAŃSKI TRIO

Tydzień Gnieźnieński

Agencja Muzyczna JazzGra i Jazz Club Amok od dawna przyzwyczaili nas, że muzyka jazzowa Pierwszą Stolicę odwiedza regularnie i w dobrym stylu.

Wieczorne, nastrojowe koncerty wypracowały sobie już spore grono stałych odbiorców i wydaje się, że ciągle przyciągają nowych. Krzysztof Gronikowski z Agencji JazzGra od 2002 roku dba, aby promowany przez niego rodzaj muzyki żył i inspirował mieszkańców Gniezna. Myślę, że właśnie ta myśl kierowała nim, gdy postanowił do naszego miasta zaprosić Piotra Lemańskiego. Ten wybitny gitarzysta jazzowy oraz pedagog, który na scenie nieprzerwanie istnieje już od lat osiemdziesiątych.

Nastrojowe bossa novy, sta dardy jazzowe i największe światowe przeboje w jazzowych aranżacjach w wykonaniu grupy: PIOTR LEMAŃSKI TRIO można było posłuchać w gnieźnieńskim klubie Leo Libra. Koncert w piątkowy wieczór, zgromadził nie tylko miłośników nastrojowego jazzu, ale też wielbicieli talentu muzyków, którzy zajmują czołowe miejsca w notowaniach choćby magazynu Jazz Forum.

Koncert z pewnością trafił do tych, którzy po zapracowanym tygodniu postanowili odprężyć się w rytmach nastrojowej muzyki. To kompozycje Jobima, a także zaaranżowane na jazzowo utwory Henryka Warsa i Władysława Szpilmana wiodły prym podczas piątkowej, muzycznej uczty, stanowiąc doskonały pretekst do zaprezentowania wirtuozerii i wrażliwości lidera grupy, gitarzysty Piotra Lemańskiego. Nie zabrakło też jazzowych standardów, jak „Summer time” i przebojów typu „Autumn lives”. Dała się zauważyć niezwykła ekspresja i dynamika perkusisty Kazimierza Jonkisza, który mimo upływu czasu ciągle prezentuje się w doskonałej muzycznej formie.
Doświadczonym muzykom nie ustępował młody pianista i hammondzista Marcin Cichocki, który doskonale budował nastrój, podczas tej muzycznej podróży. Zresztą słuchacze postanowili sobie ją przedłużyć nie tylko dopominając się bisów, ale też kupując w przerwie koncertu płyty, które rozeszły się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.

Piotr Lemański, co dla niektórych może być zaskoczeniem był związany z gnieźnieńskim środowiskiem jazzowym we wczesnej fazie swojej twórczości. Do dziś – jak sam przyznaje – ma legitymację Jazz Clubu Amok. Tajniki gry studiował przez kilka lat u legendy polskiej gitary – Marka Blizińskiego. Oprócz prowadzenia własnych zespołów, ma na swoim koncie współpracę z większością muzyków stanowiących czołówkę polskiej sceny jazzowej np. z Piotrem Biskupskim, Zbigniewem Wromblem, Pawłem Pańtą. Od wielu lat plasuje się w czołówce gitarzystów jazzowych (ankiety „Jazz Forum” i „Gitara i Bas”).Zdobył wiele nagród i wyróżnień na festiwalach: „Jazz Juniors”, „Jazz nad Odrą”i „Złota Tarka”

jan

Fot. Jerzy Andrzejewski

06 września 2014 – Leszek Cichoński i Groove Control

Informacje lokalne Gniezno

Festiwal Akademia Gitary po raz kolejny odbywał się również w Gnieźnie. Wspaniała inauguracja z Avi Avitalem i Łukaszem Kuropaczewskim, bardzo dobry koncert młodego Bośniaka w kościele św. Jana, spektakl z Hendrixem w tle w Centrum Kultury eSTeDe wreszcie Akademia Gitary Kids również w eSTeDe. Ostatnie dźwięki należały w tym roku do koncertu Agencji Artystycznej JazzGra. Koncert Leszka Cichońskiego zamknął gnieźnieńskie wydarzenia Akademii. I był to godny blues rockowy koniec. Koncert podzielony na dwie różne od siebie części został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność. Czytaj dalej

17 maja 2014 – New Bone

Informacje lokalne Gniezno

Muzyczna uczta po krakowsku

Tym razem w gościnnych progach klubu LeoLibra wystąpiła krakowska grupa jazzowa New Bone. Artyści w trakcie koncertu zaprezentowali utwory Henryka Warsa i Bronisława Kapera w zupełnie nowych aranżacjach. Była to prawdziwa uczta muzyczna!
New Bone to krakowski kwintet jazzowy założony z młodych utytułowanych muzyków.

Czytaj dalej

29 października 2013 – Artur Dutkiewicz Trio i Jorgos Skolias

Informacje lokalne Gniezno

Artur Dutkiewicz Trio i Jorgos Skolias oczarowali Hendrixem

Bardzo dobry koncert, podczas 41. odsłony koncertów agencji JazzGra dało trio Artura Dutkiewicza wsparte przez Jorgosa Skoliasa. Oczywiście dla przeciętnego odbiorcy jazzu to Artur Dutkiewicz i Jorgos Skolias byli motorem zarówno tego koncertu jak samej decyzji wybrania się nań. Część przyszła też ze względu na Hendrixa. Ani Hendrix, ani Dutkiewicz czy Skolias po prostu nie mogli zawieść. Rzecz w tym, że nie tylko Artur Dutkiewicz i Jorgos Skolias nie zawiedli wykonując kawałki Hendrixa, ale też sekcja rytmiczna pokazała, że nie przyjechała jedynie dla tła. Długi zakończony stojącymi owacjami koncert zapisał się po stronie istotnych wydarzeń kulturalnych kończącego się roku.

Czytaj dalej

7 września 2013 – Genesis Classic

Informacje lokalne Gniezno

Piękny koncert Raya Wilsona

Piękny, dwugodzinny koncert z bisami dał w auli „szkoły pomnik” Ray Wilson zaproszony przez Agencję JazzGra. Szczególny „pomnikowy wieczór” rozpoczął się już od niespodzianki. Krzysztof Gronikowski, który wcześniej zapowiadał, że Wilson wystąpi w duecie z poznańskim pianistą Darkiem Tarczewskim, otwierając koncert oznajmił, że zagra jeszcze brat Ray’a. W wypełnionej po brzegi sali I LO odbył się naprawdę piękny nastrojowy koncert.Patronem medialnym koncertu były m.in. informacjelokalne.pl.

Czytaj dalej